Redakcja Polska

Ambasador USA: na Polskę patrzy teraz cały świat i dlatego prezydent Biden się tu wybiera

12.02.2023 16:59
Nigdy prezydent USA nie był w Polsce dwa razy w ciągu roku; Joe Biden jest pod wrażeniem tego, jak Polacy przyjęli uchodźców z Ukrainy. Na Polskę patrzy dziś cały świat i dlatego amerykański przywódca się tu wybiera - powiedział w niedzielę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
Prezydent Joe Biden odwiedzi Polskę 20 lutego
Prezydent Joe Biden odwiedzi Polskę 20 lutegoPAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

W piątek Biały Dom poinformował o zaplanowanej na 20-22 lutego wizycie w Polsce. Podczas wizyty amerykański przywódca spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, odbędzie spotkanie z liderami Bukaresztańskiej Dziewiątki i wygłosi przemówienie przed rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślił w niedzielę, że Biden był w Polsce także w marcu ubiegłego roku. - Nigdy prezydent Stanów Zjednoczonych nie był dwa razy w Polsce w ciągu jednego roku. Także to jest historyczny moment i bardzo jasny sygnał tego, jak ważne są relacje Polska-Stany Zjednoczone - zauważył Brzezinski w Polsat News.

"Na Polskę patrzy teraz cały świat"

Ambasador USA zaznaczył, że "na Polskę patrzy teraz cały świat i dlatego prezydent Biden się tu wybiera". Jak mówił, amerykański prezydent "jest pod wrażeniem tego, jak Polacy przyjęli uchodźców z Ukrainy".

Ambasador przekazał, że prezydent Biden przyjedzie do Polski 20 lutego "w drugiej części dnia". Jak dodał, będzie to "wizyta tylko do jednego kraju", co - według niego "pokazuje, jak bardzo istotne, ważne są relacje polsko-amerykańskie tuż przed rocznicą tej straszliwej wojny na Ukrainie, na którą dziś patrzy cały świat".

Spotkanie Biden-Duda

Brzezinski podkreślił, że w trakcie wizyty w naszym kraju amerykański przywódca spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, by rozmawiać o stosunkach dwustronnych, wysiłkach na rzecz wsparcia Ukrainy i wzmocnienia NATO; Biden wygłosi również przemówienie związane z rokiem mijającym od - jak mówił - "tego niesprowokowanego brutalnego ataku Rosji na Ukrainę".

- Będzie mówił o tym, w jaki sposób Stany Zjednoczone dbają o ciągłe wsparcie dla Ukrainy w Europie i na całym świecie. Ukraina przecież broni wolności i demokracji. Stany Zjednoczone będą nadal solidarne z Ukrainą i narodem ukraińskim tak długo, jak tylko będzie to konieczne - podkreślił Brzezinski.


Posłuchaj
00:50 12195533_1 (1).mp3 Podczas wizyty w Polsce prezydent Joe Biden zadeklaruje dalsze wsparcie USA dla Kijowa i zaapeluje o utrzymanie jedności koalicji wspierającej Ukrainę. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)

 

Ambasador zaznaczył, że Biden w trakcie wizyty spotka się z liderami B9 i "będzie potwierdzał niesłabnące wsparcie Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa tego Sojuszu, czyli NATO".

Spotkanie z Zełenskim lub wizyta w Rzeszowie?

Dopytywany, czy planowane jest ewentualne spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim lub wizyta w Rzeszowie, Brzezinski odparł, że więcej szczegółów zdradzi, "jak tylko będzie to możliwe".

Poproszony o więcej szczegółów odnośnie planowanego przemówienia prezydenta USA w naszym kraju, Brzezinski podkreślił, że jest ono obecnie tworzone. Jak zauważył, podstawowe wątki "powinny dotyczyć zarówno bezpieczeństwa Ukrainy, jak i bezpieczeństwa całego regionu". - Na pewno prezydent będzie mówił o tym, w jaki sposób cały Sojusz może wspierać i pomagać w utrzymaniu bezpieczeństwa w tym regionie i co Polska może zrobić. Wydaje mi się, że to będzie taki podstawowy temat - powiedział.

- Ale musimy też na pewno spojrzeć na to w szerszym kontekście historycznym. (...) Przez setki lat Amerykanie i Polacy walczyli wzajemnie o swoją wolność. (...) Pierwszy raz w historii Ameryka i Polska mają taką samą wolność, swobodę. Mając to, musimy zastanowić się, co możemy robić razem, by inni odzyskali, zdobyli swą wolność. Szczególnie w tej chwili mówię o Ukrainie oczywiście - zaznaczył.

Podkreślił również, że bardzo ważnym przesłaniem będzie "powiedzenie +dziękuję+ wobec społeczeństwa polskiego, bo Polacy, Polki zrobili coś niezwykłego, nikt się tego nie spodziewał, to była tak szybka mobilizacja społeczeństwa". - I na pewno powinniśmy też trochę pomoc wam z niesieniu tego jakże ciężkiego obowiązku - dodał.


PAP/dad